Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.
Ludzie zarozumiali szukają dowodów, mocnych argumentów a wiara raczej przychodzi w prostocie i pokorze ugiętych kolan. Na ikonach diabeł nie ma kolan. Nie ma bo nie umie ich zginać. Dlatego pycha jest początkiem każdego grzechu. Mieszkamy daleko od Betsaidy, daleko od Kafarnaum, ale zupełnie blisko jesteśmy owego „biada”. Na naszych oczach działy się cuda. Cuda życia świętych Warszawy. Ks. Jerzego, s. Faustyny czy abpa Felińskiego. Co ciekawe Jezus nie wypomina miastom tego, że w Niego nie uwierzyli. Wyrzuca to, że się nie nawróciły…
Warszawo czy aż do nieba masz być wyniesione? Do otchłani zstąpisz. I jeśli w najbliższych dniach wiele będzie mówić się o swoistych, jak mówił bp. Zawitkowski, procesjach bez krzyża, w których będą szli ludzie pomalowani grzechem, to módlmy się, by to miasto aż do Otchłani nie zstąpiło. Co mamy wobec tego robić? Na pewno nie walczyć nienawiścią. Nie dać się sprowokować hasłem „Nie lękajcie się”. Nie tak uczył nas Mistrz. Post, modlitwa i własne nawrócenie. Heroizm pól bitewnych Grunwaldu przenieśmy w codzienność naszych rodzin.
I jeszcze jedno. Dobre hasło wybrali propagatorzy. „Nie lękajcie się”. Nie lękajcie się otworzyć drzwi Chrystusowi. On przychodzi także do Was i dla Was. Nie lękajcie się zaprosić Go. On ma moc zmienić wszystko. On przychodzi do nas grzeszników bo „nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz Ci którzy się źle mają”. On będzie na Was czekał. Jeśli będziecie w Warszawie 17 lipca, On będzie czekał w kościele kapucynów na Miodowej w Najświętszym Sakramencie i w konfesjonale. Nie lękajcie się… Bóg kocha Ciebie bardziej niż przypuszczasz. Nie lękaj się…
To w Warszawie też……..?
Brak słów.
To już ludzkie pojęcie przechodzi co te swintuchy wyprawiają i jeszcze promocja w TVN i innych stacjach
wole jednak określenie "zagubione owce"
Ja też.
Lubię tu zaglądać od czasu do czas. Ale porównywanie Sodomy do Warszawy to herezja i bluźnierstwo przeciwko Bogu i Jezusowi Chrystusowi.
według kodeksu prawa kanonicznego herezja to świadome i dobrowolne zaprzeczanie lub poddawanie w wątpliwość przez katolika prawd wiary. Jeśli popełniłem herezję to proszę udowodnić, którą prawdę wiary podważyłem tym tekstem.
Może wyrażę swoje zdanie. Organizowanie parady homoseksualistów i lesbijek w stolicy kraju, który mieni się być krajem katolickim, który chlubi się tym, że z niego wyszedł papież Polak to pisząc najdelikatniej wielkie nieporozumienie.
A porównanie Warszawy do Sodomy uważam w tej sytuacji za odpowiednie.