List do Kościoła w Efezie
1 Aniołowi Kościoła w Efezie napisz:
To mówi Ten, który trzyma w prawej ręce siedem gwiazd,
Ten, który się przechadza wśród siedmiu złotych świeczników:
2 Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość,
i to że złych nie możesz znieść,
i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są,
i żeś ich znalazł kłamcami.
3 Ty masz wytrwałość:
i zniosłeś cierpienie dla imienia mego –
niezmordowany.
4 Ale mam przeciw tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości.
5 Pamiętaj więc, skąd spadłeś,
i nawróć się,
i pierwsze czyny podejmij!
Jeśli zaś nie – przyjdę do ciebie
i ruszę świecznik twój z jego miejsca,
jeśli się nie nawrócisz.
6 Ale masz tę [zaletę], że nienawidzisz czynów nikolaitów,
których to czynów i Ja nienawidzę.
7 Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów.
Zwycięzcy dam spożyć owoc z drzewa życia, które jest w raju Boga.
Efez, Światło Azji. Pomost między Wschodem i Zachodem. Ulice wyłożone marmurem, biblioteki, łaźnie. Teatr na 25 tysięcy ludzi. Świątynia Artemidy, jeden z cudów świata. Miasto wolne, bez rzymskich legionów. I Chrystus przechadzający się pośród siedmiu złotych świeczników, dawca pełni charyzmatów. Ogrodnik z Genesis, przechodzący w porze powiewu wiatru. Wiele zniósł Kościół w Efezie i wyszedł zwycięsko. Czego można jeszcze wymagać? „Otóż, nie heroizm jest charyzmatem tego Kościoła”. „Odstąpiłeś od pierwotnej miłości”. Heroizm często pochodzi z uporu, puryzmu, braku miłosierdzia. Co pozostało? Co pozostało z Twojej miłości do Zbawiciela Kościele? Dbałość o doktrynę? Bez miłości, nic nie zyskujesz. Bez wsłuchania w to co mówi Duch do Kościołów podążysz ścieżką Drewermanna czy Kunga. Odstąpiłeś od pierwotnej miłości. Popadłeś w aktywizm, w ufność statystykom i sprawozdaniom powizytacyjnym. W zapatrzenie w kolejne programy duszpasterskie, akcje, hasła. W „eklezjalny ateizm” homilii, które mówią o wszystkim tylko nie o Bogu. „Pamiętaj skąd spadłeś…” „Ruszę twój świecznik z jego miejsca”. Doznasz wstrząsu. Dziś w Efezie można fotografować tylko ruiny…
Kto ma uszy, niechaj posłyszy, co mówi Duch do Kościołów…