A pod koniec Tygodnia Ekumenicznego…
Św Franciszek Salezy, biskup i doktor Kościoła. Pasterz Genewy w trudnym okresie rozszerzania herezji protestanckiej. Spotykał się z przywódcą kalwinistów Teodorem. Wizytował, nauczał, przede wszystkim sprawował sakramenty. Mszał podaje, że nawrócił 70000 tysięcy ludzi. Dziś, pod hasłami ekumenizmu, prowadzi się dialog… Nawracanie wyszło z mody.
Co do dzisiejszej Ewangelii.
Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.
Warto przypomnieć sobie czym jest Grzech przeciw Duchowi świętemu. Dobrze wziąć do tego celu Katechizm Kościoła Katolickiego. Jak kiedyś św. Franciszek katechizm św. Roberta Bellarmina.
Kościół wylicza sześć grzechów przeciwko Duchowi Św.:
- grzeszyć zuchwale w nadziei miłosierdzia Bożego ( grzeszyć ze świadomością, że i tak Bóg mi wybaczy),
- wątpić o łasce Bożej (tzn. np. wątpić w możliwość czyjegoś nawrócenia),
- sprzeciwiać się jakiejś prawdzie chrześcijańskiej (np. Jestem katolikiem, ale…),
- bliźniemu łaski Bożej zazdrościć (np. nie wierzyć, że się ktoś szczerze nawrócił),
- mieć zatwardziałość wobec natchnień Ducha Św. (np. do czynienia dobra),
- odkładać pokutę aż do śmierci (?bo jeszcze zdążę!?).
I na koniec cytat ze św. Franciszka Salezego, dedykowany politykom, którzy „są za życiem i dlatego są za in vitro”, a jednocześnie przyznają się do katolicyzmu, jak też do tych, którzy mają najlepsze recepty na reformę Kościoła:
„Panie, nie dopuszczaj do mnie myśli, że powinienem zawsze i wszędzie wypowiadać się na każdy temat”.