Zanim matka zabiła dziecko – ktoś zabił ją samą – zabił jej miłość, godność i człowieczeństwo. Zabił złym słowem, zabił osamotnieniem… A może niewiele trzeba było, żeby nie zabijać ich obu? Ilu ojców, ile babć, cioć i znajomych znalazło się w „łańcuszku nieszczęścia”?
Proszę o modlitwę za nawrócenie mojego męża Damiana,aby miał siłę i odwagę uwolnic sie od niesakramentalnego związku i wrócił ratować nasze małżeństwo w Prawdzie.
Moniko, wczorajszy post o chlebie i wodzie i 1 tajemnicę różańca ofiarowałam Bogu w intencji Twojej i nawrócenia Twojego męża Damiana. Nawet jeśli mąż wróci, a trzeba mieć nadzieję, bo Bóg czyni cuda, to wasze wspólne życie nie będzie łatwe.
Uzdrowienie wnętrza przebiega etapami. Jezus uzdrawia człowieka nie od razu, ale etapami. Potrzeba cierpliwości i pracy nad sobą. Nie możemy zaniedbywać pracy nad sobą.
Najpierw ja się muszę nawrócić, by potem inni przy mnie się nawracali.
Ostatnio słyszałam, że trzeba wykonać trzy kroki do Boga: uwierzyć, zaufać i być posłusznym.
Zanim matka zabiła dziecko – ktoś zabił ją samą – zabił jej miłość, godność i człowieczeństwo. Zabił złym słowem, zabił osamotnieniem… A może niewiele trzeba było, żeby nie zabijać ich obu? Ilu ojców, ile babć, cioć i znajomych znalazło się w „łańcuszku nieszczęścia”?
Proszę o modlitwę za nawrócenie mojego męża Damiana,aby miał siłę i odwagę uwolnic sie od niesakramentalnego związku i wrócił ratować nasze małżeństwo w Prawdzie.
Moniko, wczorajszy post o chlebie i wodzie i 1 tajemnicę różańca ofiarowałam Bogu w intencji Twojej i nawrócenia Twojego męża Damiana. Nawet jeśli mąż wróci, a trzeba mieć nadzieję, bo Bóg czyni cuda, to wasze wspólne życie nie będzie łatwe.
Uzdrowienie wnętrza przebiega etapami. Jezus uzdrawia człowieka nie od razu, ale etapami. Potrzeba cierpliwości i pracy nad sobą. Nie możemy zaniedbywać pracy nad sobą.
Najpierw ja się muszę nawrócić, by potem inni przy mnie się nawracali.
Ostatnio słyszałam, że trzeba wykonać trzy kroki do Boga: uwierzyć, zaufać i być posłusznym.