„Greckie słowo hypokrisia związane jest ze starożytnym teatrem. ?Hipokrytą? nazywano aktora, który odgrywał jakąś rolę na scenie. Kostium i maski, którymi zasłaniał twarz, miały wytworzyć w widzu poczucie uczestniczenia w czymś rzeczywistym, dając mu najgłębsze tego złudzenie (stąd nasza obłuda). Przed publicznością miał stanąć sam Agamemnon w postaci łudząco do niego podobnego aktora. Źródłowo sens hipokryzji jest więc nietrudny do zidentyfikowania. Liczy się w niej dobre odgrywanie roli, a więc wywoływanie złudzenia. Słowem, wzbudzić poczucie nierzeczywistości jest najżywotniejszym celem hipokryty.
Hipokryci mają słuch i wzrok absolutny. Bezbłędnie wyczuwają nastrój publiczności. Nie zrobią nic, by popsuć widzom przedstawienie. Dlatego nigdy nie ryzykują powiedzenia czegoś, co będzie sprzeczne z przekonaniami większości, a szczególnie silniejszych jednostek. Hipokryta bardzo szybko zmienia kostium. Robi to tak sprawnie, że czasami trudno uchwycić jego najgłębsze ?ja?. Gdy patrzy się na niego, odnosi się wrażenie wewnętrznej płynności, nietrwałości zasad, które przy dokładniejszym oglądzie okazują się najczęściej wypadkową poglądów opinii większości.
Wydaje się, że Chrystusowy niesłychanie ostry atak na hipokryzję jest przede wszystkim sprzeciwem wobec tego wewnętrznego rozmycia. Hipokryta bowiem pozbawiony jest zdolności wchodzenia w autentyczne związki z innymi. Z fałszywego ?ja? nie zbuduje się żadnego wartościowego i trwałego ?my?. Hipokryta, jeśli się nie nawróci, nie pozna nigdy smaku przyjaźni z Bogiem. Gdzieś tu ma swoje korzenie gniew Jezusa na hipokryzję. Chrystus chce pomóc hipokrycie przemienić się i nawiązać niekłamaną relację z Bogiem. Hipokryta myśli bowiem, że jest zdolny ?zaczarować? Boga, manipulować Nim, uważa Boga za jednego z wielu widzów jego spektaklu
Obłuda, zakłamanie wewnętrzne, zwłaszcza jeżeli jest motywowane religijnie, prowadzi do morderstwa, do zabicia Boga, do niszczenia Boga czy wiary w Boga w sercach innych ludzi. Jeśli ktoś neguje prawdę i zaczyna żyć w kłamstwie, zaczyna też wymuszać życie w kłamstwie u innych. Tworzy sztuczną rzeczywistość nasyconą złem. Gdy pojawi się ktoś, kto nie chce podjąć tej gry, trzeba go zabić. Jak Jezusa.”