Prowadziłem dziś pogrzeb na wojskowe Powązki. Wśród wielu mogił były takie bez krzyża. Opisane zasługami dla socjalistycznej Ojczyzny, podpisane przez Towarzyszy, ale bez krzyża. Ktoś pomyśli, że takie były czasy i ludzie tamtego systemu też muszą gdzieś czekać na Zmartwychwstanie. Pewnie i tak, niemniej jakoś ze smutkiem patrzyłem na groby bez krzyża. Z drugiej strony są pewnie groby z krzyżem, ładne, zadbane w których śpią Ci, którzy z krzyżem nie mieli nic wspólnego za życia… Kiedy „sędzia więc zasiędzie, wszystko tajne jawnym będzie”. Śpiewałem dziś tę przepiękną sekwencję idąc między grobami i wyobrażając sobie jak nadchodzi Bóg, gdy się wypełni czas. Jak spogląda na tych, co w ziemi śpią i szuka. Szuka jak rozpoznawczego znaku. Szuka nie na pomnikach, ale w ludzkich sercach. Wśród tych, co nim zostali naznaczeni na chrzcie, umocnieni w bierzmowaniu i posłani w małżeństwie czy kapłaństwie. Wśród tych, nad którymi kapłan kreślił ten znak w sakramencie przebaczenia. W końcu szuka tych, którzy przyjęli i ponieśli swój krzyż w życiu i nie wstydzili się go. Inni… no cóż inni muszą liczyć na miłosierdzie, oby tylko nie było na to za późno…
A kiedy już to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność, wtedy sprawdzą się słowa, które zostały napisane: Zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień? Ościeniem zaś śmierci jest grzech, a siłą grzechu Prawo.
Ad. Droga, Prawda, Życie
Kiedy patrzę na to zdjęcie przedstawiające zachodni portyk katedry w Chartres przypomniała mi się przeczytana niedawno książka : „Bramy Templariuszy”, według której układ francuskich katedr pod wezwaniem Panny Marii w Chartres, Evreux, Bayeux, Amiens, Reims odpowiada układowi gwiazd w konstelacji Panny. Wiem że to fikcja ale książka bardzo ciekawa, gorąco polecam.
Ilekroć jestem w kościele i spojrzę na konfesjonał przypominają mi się słowa które ksiądz napisał (vide „Pragnienie”) : spowiadający się jak przy Pierwszej Komunii, trzy razy to, pięć razy tamto, więcej grzechów nie pamiętam…
Wiem że założeniem programowym bloga są zatrzymania nad Ewangelią ale mam prośbę. Czy mógłby ksiądz napisaś notkę o spowiedzi? Taką w stylu „a la Delurski 🙂 ?
W naszym życiu potrzebujemy jezyka miłości takie jakiego uczył nasz Jan Paweł II przeciętny obserwator przestrzeni publicznej widzi ,ze język bardzo sie zbrutalizował.Przeklina sie dla samego przeklinania.Mówienie do ludzi z miłością stawia jakieś nienaturalne bariery.To wydaje mnie sie ważne na drodze każdego katolika,aby świadczyc taki język.
Jeśli szukasz mszy świętej na żywo zaglądaj na stronę http://mszaonline.aptekaotc.pl/ Adresy z transmisjami mszy po polsku włosku i angielsku i w dodatkowych językach. Jeśli jesteś w miejscowości gdzie nie ma kościoła, jeżeli chorujesz ciężko zawsze możesz wziąć udział we mszy na żywo w internecie.
Może ksiądz napisze coś nowego ?
Co smutnego w grobach bez krzyża? To, że byli to ludzie inaczej myślący? Może to, że nie dali się nabrać na waszą propagandę?
nie pisałem z powodu awarii komputera. Teraz oswajam nowy sprzęt, co w moim wieku nie jest łatwe 🙂 coś wyskrobie w najbliższym czasie 🙂