Jezus powiedział do swoich uczniów: „To rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”. Wtedy Piotr zapytał: „Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?”
„Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.
I nagle ciosy, jeden za drugim, ogłuszenie, związanie, zakneblowanie i zimne wody Wisły. Pan przyszedł i przytulił księdza, który zło dobrem zwyciężył. Tama na rzece stała się świadkiem spotkania. Oprawcy po raz kolejny w historii chcieli uciszyć głos. Zamknęli usta księdza, a serca innych otworzyły się na słowa „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. I choć trudno je było wypowiedzieć tym, którzy modlili się przy kościele, to jednak było największe zwycięstwo księdza Jerzego. Znów zło zostało zwyciężone siłą dobra. „Abyśmy byli wolni od żądzy odwetu i przemocy”. Tak zwyciężył zwykły ksiądz, człowiek z wadami, nie zawsze lubiany. Niestety pamięć ludzka jest krótka. Zbyt krótka. Nie poznaliśmy odpowiedzi kto zlecił zabicie księdza Jerzego. Jedno pokolenie, a już Ci, którzy na użytek władz ogłaszali „Seanse nienawiści”, dziś brylują na salonach. Jedno pokolenie utraciwszy pamięć chce zdejmować krzyż z sejmu, który podarowała mama księdza Jerzego. To, czego nie udało się uzyskać funkcjonariuszom SB, udaje się funkcjonariuszom powszechnego zaniku pamięci. Tak zło nazywa się dobrem, a dobro dyktaturą i ciemnogrodem. Kilka dni temu przeglądając zasoby internetu natrafiłem na wywiad człowieka, który stał się twarzą Polskiej prezydencji i zasłynął wsadzaniem Polskiej flagi w atrapę psich odchodów. Rozmawiał On z człowiekiem, który w swoim czasie stwierdził, że „rząd się sam wyżywi” oraz określił wizytę schorowanego papieża Jana Pawła II w Polsce jako „Obwoźne sado-maso”. W blasku kamer, przy kilkumilionowej publiczności Jerzy Urban został określony jako bojownik o demokrację. Ostatnio na salonach, za sprawą pana Palikota. Chichot historii czy amnezja Polaków?
Mimo wszystko lekcja księdza Jerzego jest aktualna. Zło dobrem zwyciężaj.
„Módlmy się, byśmy byli wolni od lęku, zastraszenia, ale przede wszystkim od żądzy odwetu i przemocy”.
„Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” – ?
Otworzyć oczy i dostrzec łaski jakimi Bóg nas, grzesznych obdarza.