Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył swoje usta i nauczał ich tymi słowami:
?Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy ludzie wam urągają i prześladują was, i gdy mówią kłamliwie wszystko złe na was z mego powodu. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie?.
Świętość jest drogą pod górę. Drogą dla tych, co chcą być szczęśliwi i nie boją się trudu. Pozornie przegrani, idący pod prąd świata, od pokoleń, domownicy nieba, przyjaciele Boga. Zastępy tych, co znają grzech i moc łaski. Żywe świadectwa wielkości Boga w skończonym człowieku, co otwiera się na wieczność. Błogosławieni jesteście zapatrzeni w Oblicze Boga. Błogosławieni, bo nie zapominacie o nas walczących. Nasi chrzcielni patronowie. I Ci z bierzmowania. I Ci z wyboru, uśmiechający się z papierowych obrazków włożonych w stronice przeczytanych książek. Czekajcie na nas, na nasze wspólne imieniny.
Na koniec coś, czego nie mogłem sobie odmówić, czyli litania do Wszystkich Świętych śpiewana w języku Kościoła. Właściwie to nie jest cała litania, tylko jej środkowa część. Wybrałem ten fragment ze względu na głos głównego kantora. Niepowtarzalny majestat głosu, rytmu, dostojności, powagi i bliskości Boga w hymnie na cześć tych, których nazywamy Świętymi. Oto link:
LITANIA DO WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH