Jezus powiedział do swoich uczniów: „Niech się nie trwoży serce wasze. Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie. W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. A gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przybędę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. Znacie drogę, dokąd Ja idę”. Odezwał się do Niego Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę?” Odpowiedział mu Jezus: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”.
„Stoję dziś z tobą nad grobem kogoś bardzo bliskiego:
siostry, brata, przyjaciela, ojca, matki.
Przyjdź, mamo, choćby we śnie.
Powiedz mi, czy jest niebo.
Przypomnij mi wiarę, którą mi dawałaś jak chleb powszedni.
Przypomnij mi modlitwę, której mnie tak cierpliwie uczyłaś.
Upomnij mnie, żebyś się mnie nie wstydziła.
Pomóż mi, bo do nieba jeszcze kawał drogi.
Ile jeszcze trzeba nauczyć się wiary,
aby do Boga przywrzeć i ukochać Go jak Ojca.
Jeszcze tej ziemi, matce, trzeba tyle długów spłacić.
A tylu tu jeszcze chodzi barbarzyńców. (…)
Jeśli mówisz, że nie wierzysz,
jeśli życiem swoim sprzeciwiasz się Bogu,
jeśli powtarzasz diabelskie zawołanie: Nie będę służył,
jeśli krzyczysz jak opętany z Gerazy:
Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga (…)
Błagam Cię, nie dręcz mnie!
– to Bóg, który szanuje wolność człowieka,
szanuje i tę decyzję.
A Jeśli to jest ostatnia, to i tę uszanuje.
I nie będziesz miał odwagi spotkać się z Bogiem.
Zostanie ci krzyk z Ewangelii Łukaszowej:
Góry. pagórki przykryjcie nas.
I ci muszą stracić wszelką nadzieję. To jest piekło.
W tej prawdzie zostają wobec nieskończonego miłosierdzia Boga. (…)”
Kiedy staniesz przy grobie bliskich, nie tylko uprzątnij liście i zapal światło. Kiedy chodzę po cmentarzach Warszawy, medytując o śmierci, chciałbym kiedyś usłyszeć modlitwę, różaniec na głos, co jak łuna wieczorem bije od serc wierzących. „teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen”
Poniżej dwa linki. Pierwszy to audycja z radia Maryja. Refleksje etnografa o Zaduszkach. Warto zapoznać się z całą otoczką kulturową tego wspomnienia. Może coś z tego zaczerpnąć?
I drugi link. To przepiękna modlitwa „Duszo Chrystusowa”.
Duszo Chrystusowa, uświęć mnie.
Ciało Chrystusowe, zbaw mnie,
Krwi Chrystusowa, napój mnie.
Wodo z boku Chrystusowego, obmyj mnie.
Męko Chrystusowa, pokrzep mnie.
O dobry Jezu, wysłuchaj mnie.
W ranach swoich ukryj mnie.
Nie dopuść mi oddalić się od Ciebie.
Od złego ducha broń mnie.
W godzinę śmierci wezwij mnie.
I każ mi przyjść do siebie,
Abym z świętymi Twymi chwalił Cię,
Na wieki wieków. Amen.
Modlitwa św. Ignacego z Loyoli
U mnie w kościele często się modlimy odmawiając tę modlitwę.
Po raz pierwszy mogłam słyszeć ją śpiewaną po łacinie.
Przepiękna….
Dla mojej siostry SABINY.
Nad grobem Twym stoję wśród łkań,
Ty nie śpisz w nim nie ma Cię tam.
Ty jesteś tysiąc wiatru tchnień
I śnieżny diament w mrozny dzień.
Slońce na kłosach zbóż to Ty,
Łagodny deszcz, jesienne mgły.
W cichy poranek gdy wstaje dzień
Ty jesteś śmigły w górę pęd
Ptaków co krążą pośród chmur,
Ty jesteś gwiazd milczący chór.
Próżny mój płacz nad grobem Twym,
Ty żyjesz wciąż,nie ma Cię w nim.
/Anna/