Gdy Jezus wszedł do Kafarnaum, zwrócił się do Niego setnik i prosił Go, mówiąc: „Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi”. Rzekł mu Jezus: „Przyjdę i uzdrowię go”. Lecz setnik odpowiedział: „Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a sługa mój odzyska zdrowie. Bo i ja, choć podlegam władzy, mam pod sobą żołnierzy. Mówię temu: ?Idź?, a idzie; drugiemu ?Chodź tu?, a przychodzi; a słudze: ?Zrób to?, a robi”.
Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za Nim: „Zaprawdę, powiadam wam: U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary. Lecz powiadam wam: Wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim”.
Powiedz tylko słowo, a ludzie przekują miecze na lemiesze i włócznie na sierpy. Powiedz słowo, a to nam wystarczy, zapewni pokój. Powiedz słowo i nakarm głodnych, ochraniaj nagich, broń zagrożonych. Milczysz? Nie, Ty wypowiadasz Słowo. Słowo, co się ciałem staje. Uzdrawiasz paraliże ludzkiego ducha, byśmy odzyskali władzą nad sobą i byli braćmi najmniejszych. Nie wyręczasz nas tam, gdzie paraliż woli powoduje cierpienia ludzi. „Przyjdę i uzdrowię go”. Nie jestem godzien, powiedz tylko Słowo…
(obraz: Joos van Cleve, Ostatnia Wieczerza – szczegół, olej na drewnie, 1530r, Luwr-Paryż)
Panie, wlej w nasze serca wiarę,
nadzieję w czasie obecnej beznadziei
i niech miłość wypełni cały świat.
Panie, odpowiedz jak setnikowi:
„Przyjdę i uzdrowię …”.