Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. Ojciec wziął za Nie odpowiedzialność i pozostawił to Słowo w ludzkiej historii. Tak szuka człowieka, wciąż pytając: ?Adamie, gdzie jesteś?? Tak pozostał Bóg na ziemi, taki jest wymiar Eucharystii. Za mało było Miłości w przyjściu, w śmierci i zmartwychwstaniu. Miłość, która stała się ciałem pozostała zamknięta w ciszy i pozornej bezczynności. ?Świat Go tak bardzo potrzebuje, a On nie mówi, ludzie tak bardzo go potrzebują, a On się nie rusza. Najświętszy sakrament doprawdy jest milczeniem Boga, słabością Boga?. Głód i pragnienie człowieka świadczy o tym, że człowiek został stworzony dla sytości i napełnienia. To ostatecznie pragnienie nieba, które polega na zjednoczeniu dwóch miłości. ?Nie zostawię was sierotami?. Wziął chleb, w dzień przed męką i został wśród nas i w nas. Chleb, w którym zamieszkała Miłość jest pokarmem w drodze. Niepozorny Chleb podobny Dzieciątku w żłobie. I los chleba jest podobny życiu Wcielonego Słowa. Najpierw ziarno musi wpaść w ziemię, potem obumrzeć. Zboże musi zostać zżęte, a ziarno zmieszane z wodą wypalone. Może stąd takie podobieństwo słów mąka ? męka. I zostawił Bóg wzór na Miłość. Zostawił w gestach i słowach Ostatniej Wieczerzy. Wziął, błogosławił, łamał, rozdał. Zostawiając ten wzór. Syn sam sprawdził jego skuteczność. Został wzięty przez Ojca, pobłogosławiony w chrzcie Janowym, połamany przez ludzi na drzewie krzyża oraz rozdawany do końca świata.
Wziął. Bóg bierze z Miłością, wziął na zawsze. Przed ukochaniem rodziców, On już mnie kochał i mimo moich rodziców On mnie kochał. ?Ukochałem Cię odwieczną miłością? wołał Jeremiasz. Ramiona Syna są zawsze otwarte, bo ukrzyżowane. On wziął Cię od zawsze i przytulił, nawet gdybyś sam się nie kochał.
Błogosławił. Potwierdził Miłość. Bene ? dicere, komunikacja miłości. Błogosławić słowami, gestami jak rodzice czyniący znak krzyża na czole dziecka. Gesty miłości, delikatne, czułe. Tak najpierw dotyka Bóg. ?Choćby niewiasta zapomniała o Tobie, Ja nigdy o Tobie nie zapomnę?. Nie jesteś dzieckiem przekleństwa, Bóg cię błogosławi.
Łamał. To trudny moment. Dość łatwo zgodzić się na to, że Bóg mnie kocha, że mnie błogosławi. Łamanie może rodzić bunt. Czy nie wystarczająco połamali mnie rodzice, znajomi, falsyfikaty miłości? Bóg łamie w nas tylko to, co złe i co przeszkadza nam kochać. Złamać egoizm, słabość, grzech. Świat usiłuje połamać to, co dobre i piękne, Bóg łamie nasze oddalenia. Jak lekarz, który zadaje ból dla uzdrowienia. ?Dopóki chleb nie zostanie połamany, nikt się nie posili, nikt nie znajdzie pokrzepienia?. Eucharystia zaprasza, aby przyjść ze swoimi połamaniami. Dobrze przeżyte połamania mogą nakarmić innych, trzeba tylko zgodzić się na połamanie.
Rozdał. Stać się darem, rozdać się z miłości. Bóg nie tworzy bubli i ich nie rozdaje. Egoista nie potrafi się dzielić. Bóg dał się jako pierwszy. Odwieczne oddanie Syna, Wcielenie, oddanie na krzyżu i Eucharystia. Bóg istnieje dlatego, że się oddaje. I tak do końca świata. A przecież na obraz Boga jesteś stworzony.
?Panie, Twoja obecność, tak bardzo prawdziwa, więcej waży
niż jakikolwiek argument.
Na moim karku i plecach poczułem Twój ciepły oddech.
Wymawiam słowa Twojej księgi, ludzkie, tak jak ludzkie są
Twoje miłości i gniewy.
Sam nas stworzyłeś na swój obraz i podobieństwo.
Chcę zapomnieć o misternych pałacach, które wznieśli teologowie.
Ty nie uprawiasz metafizyki.
Wybaw mnie od obrazów bólu, które zebrałem wędrując po świecie,
zaprowadź tam, gdzie mieszka Twoje tylko światło?.
Bóg jest wierny. Idzie na krańce życia i buduje most z krzyżowego drzewa. Eucharystia jest dowodem wierności Boga, jest Jego ikoną. Chcesz poznać Miłość?
Nie bój się, Pan jest z tobą. Bliżej niż myślisz…
I to jest historia, której już nie opiszę.
Bibliografia:
Adamski M., Przejść pustynię, czyli od rozpaczy do nadziei, Poznań 2005.
Biskup M., Ocalić w sercu, Kraków 2010.
Curtaz P., Mały Bóg w wielkim mieście, tłum. K. Stopa, Kraków 2010.
Dobraczyński J., Cień Ojca, Warszawa 1980.
Dziewiecki M., Najpiękniejsza historia miłości. Portret mężczyzny i kobiety XXI wieku, Kraków 2011.
Dziewiecki M., Ochronić życie. Tylko miłość chroni człowieka, Kraków 2009.
Iwanowska A. [red.], Elementarz księdza Twardowskiego dla najmłodszego, średniaka i starszego, Kraków 2000.
O’Donnell J., Klucz do teologii Hansa Ursa von Balthasara, tłum. A. Wałęcki, Kraków 2005.
Reale G., Karol Wojtyła. Pielgrzym Absolutu, tłum. M. Gajda, Warszawa 2008.
Szymik J., W światłach Wcielenia. Chrystologia kultury, Katowice ? Ząbki 2004.
Domyślam się, że nie przeczytacie wszystkich tych pozycji (mam nadzieję się tutaj mylić), więc zachęcam do lektury chociaż kilku. Mój osobisty typ to Paolo Curtaz ?Mały Bóg w wielkim mieście?. Pięknie pokazuje sens świąt nawet po świętach. Dla wszystkich spragnionych łyku teologii polecam księdza profesora Szymika; czyta się jednym tchem. A dla wszystkich spragnionych beletrystyki jest oczywiście Jan Dobraczyński ?Cień Ojca?. Rzecz o świętym Józefie, pięknym człowieku, którego przez ten tekst zacząłem odkrywać na nowo.
Dziekuje. Bardzo dziękuje… Cudna Historia.