Przez cały dzień Jezus nauczał w przypowieściach. Gdy zapadł wieczór owego dnia, rzekł do uczniów: ?Przeprawmy się na drugą stronę?. Zostawili więc tłum, a Jego zabrali, tak jak był w łodzi. Także inne łodzie płynęły z Nim.
Naraz zerwał się gwałtowny wicher. Fale biły w łódź, tak że łódź się już napełniała. On zaś spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Zbudzili Go i powiedzieli do Niego: ?Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?? On wstał, rozkazał wichrowi i rzekł do jeziora: ?Milcz, ucisz się?. Wicher się uspokoił i nastała głęboka cisza.
Wtedy rzekł do nich: ?Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?? Oni zlękli się bardzo i mówili jeden do drugiego : ?Kim właściwie On jest, że nawet wicher i jezioro są Mu posłuszne??
Sen pośród burzy. Szaleństwo żywiołu wewnątrz i na zewnątrz. Burza uczuć, ogarniający strach, fale, które zalewają życie, stan zagrożenia. Nic Cię to nie obchodzi, że giniemy? Czemu nie zabierasz głosu, gdy słychać krzyk bólu? Brak wam wiary? Cóż może nas odłączyć od miłości Chrystusowej? Niebezpieczeństwo, nagość, miecz, burza, cierpienie, śmierć. Nawet jeśli Jego obecność jest nieobecna. Zasnąć w Bogu, nawet gdy wokół szaleje sztorm. Zejść na taką płaszczyznę dotyku Boga, że czujemy się jak dziecko na kolanach Ojca.
I na koniec kilka słów o dzisiejszym patronie świętym Tomaszu z Akwinu. Podczas gdy teologia czasem błądzi szukając dróg, warto zwrócić uwagę na osobę i dzieło tego świętego, geniusza i myśliciela. Dlatego też umieszczam link do artykułu o Akwinacie:
http://www.skarbykosciola.pl/sredniowiecze/tomasz-z-akwinu/video-tomasz-z-akwinu-adoro-te-devote/#more-5955
RATUJ MNIE PANIE!