„Życie jako takie nigdy nie bierze śmierci na poważnie? Wbrew śmierci śmieje się, bawi się i tańcuje, buduje domy, gromadzi skarby i kocha. Dopiero kiedy śmierć zaczynamy postrzegać jako coś, co kiedyś i nas dotknie, ogarnia nas pustka i przeszywa trwoga.”
Rabindranath Tagore
<<Bo tak naprawdę dla Boga śmierć nie istnieje, przynajmniej w takim sensie, w jakim my ją pojmujemy. ?Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją? (Łk 20,38). Rzeczywista granica między życiem a śmiercią nie przebiega w miejscu wyznaczonym przez ludzkie doświadczenie i możliwości poznawcze. Albowiem ludzkie poznanie zakotwiczone w zmysłach nie pozostawia nam żadnych wątpliwości: życie i śmierć wykluczają się wzajemnie. Kto próbowałby zaprzeczać tej logicznej alternatywie, mógłby zostać posądzony o postradanie zmysłów. Ale Bóg inaczej definiuje życie i śmierć. W Jego logice można żyć i być martwym. Można nie istnieć, a równocześnie żyć pełnią życia. Wszyscy narażeni jesteśmy na pokusę bezpłodnego życia owładniętego duchową śmiercią.>> D. Piórkowski
„Nasze ziemskie życie obiecuje coś, czego w sobie nie zawiera. Obiecuje nieśmiertelność, choć samo jest śmiertelne; ukrywa życie w śmierci i wieczność w czasie.”
John Henry Newman
Często czytam Księdza posty, ale nie wiem co napisać…
Tylko czytam i rozmyślam.
Pozdrawiam Księdza serdecznie 🙂
Monika
i ja Cię pozdrawiam Moniko jeszcze serdeczniej i cieplej 🙂
Dziękuję bardzo 🙂 A Ksiądz zagląda czasem do mnie na bloga?
🙂