W tym czasie przyszli niektórzy i donieśli Jezusowi o Galilejczykach, których krew Piłat zmieszał z krwią ich ofiar. Jezus im odpowiedział: „Czyż myślicie, że ci Galilejczycy byli większymi grzesznikami niż inni mieszkańcy Galilei, że to ucierpieli? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy podobnie zginiecie. Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloe i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie”.
I opowiedział im następującą przypowieść: „Pewien człowiek miał drzewo figowe zasadzone w swojej winnicy; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł.
Rzekł więc do ogrodnika: ?Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym drzewie figowym, a nie znajduję. Wytnij je: po co jeszcze ziemię wyjaławia??
Lecz on mu odpowiedział: ?Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz je wyciąć?”.
Przechadzał się Jezus wśród tych, którzy mienili się chrześcijanami. Przypatrywał się życiu i szukał owocu. Przychodził wiele lat i nie znajdował. On, ogrodnik, rozpoznany przez Magdalenę chciał dać jeszcze jedną szansę. Skopał komuś życie, bolało. Przeorał myślenie, także wywołało ból. Na koniec obłożył nawozem, tak że niektórzy złorzeczyli. Mało kto zauważył, że taki stan rzeczy to szansa na wydanie owocu, byśmy nie zginęli. Byśmy nie zostali wycięci z gleby świata.
C. S Lewis napisał:
?W naszych przyjemnościach Bóg zwraca się do nas szeptem, w naszym sumieniu przemawia zwykłym głosem, w naszym cierpieniu ? krzyczy do nas; cierpienie to Jego megafon, który służy do obudzenia głuchego świata.?
Może stąd tyle zawalonych wież i niewinnej śmierci, tyle cierpienia, którego nawet nie próbujemy tłumaczyć czy zrozumieć. To Bóg, który krzyczy, skopuje nam życie i okłada nas nawozem.
(obraz: mozaika z absydy bazyliki świętego Klemensa, Rzym)
Lepiej mieć skopane życie niż skopaną wieczność.
celna uwaga!
Taka myśl naszła mnie kiedy czytałam Księdza rozważanie. I postanowiłam się nią podzielić z innymi. Po prostu…