W roku pięć tysięcy sto dziewięćdziesiątym dziewiątym od stworzenia
świata, gdy Bóg stworzył na początku niebo i ziemię;
W roku dwa tysiące siedemset pięćdziesiątym dziewiątym po potopie;
W roku dwa tysiące piętnastym po narodzeniu Abrahama;
W roku tysiąc pięćset dziesiątym po wyprowadzeniu ludu izraelskiego pod
wodzą Mojżesza z niewoli egipskiej;
W roku tysiąc trzydziestym drugim od czasu, gdy Dawid został
namaszczony na króla;
W sześćdziesiątym piątym tygodniu lat według proroctwa Daniela;
W sto dziewięćdziesiątej czwartej olimpiadzie według kalendarza greckiego;
W roku siedemset pięćdziesiątym drugim po założeniu miasta Rzymu;
W czterdziestym drugim roku panowania Oktawiana Augusta, gdy na całym
świecie pokój zapanował;
W szóstym okresie historii świata;
Zechciał Jezus Chrystus, Przedwieczny Bóg i Przedwieczny Ojca Syn, uświęcić
świat przez swoje błogosławione przyjście.
Był On poczęty z Ducha Świętego i po upływie dziewięciu miesięcy narodził się
jako człowiek w Betlejem Judzkim z Maryi Panny.
Święcimy narodzenie Pana naszego, Jezusa Chrystusa według ciała.
Słowo przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym
jednak, którzy Je przyjęli, dało Moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym którzy wierzą
w Imię Jego.
A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy.
Dla wszystkich, którzy odwiedzają tę stronę regularnie i dla tych, którzy zabłądzili tu „przypadkiem”. Wam, którzy wierzycie, jak i wam poszukującym, wątpiącym, innowiercom, ateistom. Wam i sobie życzę Bożego Narodzenia. On przyszedł na niedoskonały świat, szukał tych co zbłądzili, w końcu oddał życia za wszystkich. On sprawia, że słońce wschodzi dla dobrych i złych. Ten sam Bóg, nie tylko przyszedł do człowieka, On stał się z człowiekiem jedno i nigdy z tego nie zrezygnował. Kiedy więc weźmiecie w dłoń opłatek biały jak ofiarny baranek. Kiedy tenże zostanie złamany i podany drugiemu, przyjmijcie wtedy człowieka z jego ułomnością, wiedząc że sami jesteśmy często połamani.
Bóg przychodząc w ten sposób podjął decyzję; będzie kochał człowieka za wszelką cenę, bez względu na cenę. Zwróćcie uwagę na postacie pojawiające się wokół Bożego Narodzenia. Są ci, którzy Go przyjmują, ci którzy Go odrzucają. Albo, albo, w środku nikogo.
Maryja, Józef, a za chwilę wspomnienie Szczepana i dzieci, Młodzianków. „Pełne krwi jest to Boże Narodzenie, które my wypełniliśmy łakociami”. I na koniec bardzo obrazowe przypomnienie arcybiskupa Sheena:
„Co oznaczało dla Boga stać się człowiekiem? Przypuśćmy, że bardzo martwi cię sposób, w jaki psy zachowują się w Waszyngtonie. Obszczekały listonosza, pogryzły mleczarza, nie dają się ułożyć. A ty kochasz psy. Postanawiasz więc wyjść ze swojego ciała i włożyć swój umysł do ciała psa. Oznaczałoby to, przede wszystkim, upokorzenie polegające na tym, że twój umysł dalece wykraczałby poza twój organizm. Miałbyś umysł, który może badać gwiazdy, lecz kierowałbyś się tylko głosem instynktu. Mógłbyś mówić, lecz poprzestałbyś na szczekaniu. Innym rodzajem upokorzenia byłoby spędzić resztę życia z psami ? narzekającymi na to, że mają powyżej uszu hydrantów. A pod koniec odwróciłyby się one od ciebie i rozszarpały cię na strzępy. Jeśli trudnym zadaniem byłoby dla nas stać się psami po to, aby nauczyć psy, jak mają być dobre, czym było dla Boga stać się człowiekiem, upokorzyć się, dobrowolnie stać się zerem, a potem wziąć na siebie wszystkie nasze grzechy?”
Bożego Narodzenia!
Życzę Księdzu aby Jezus rodził się codziennie w
Księdza sercu i żeby Ksiądz rodził się codziennie dla
Boga.
Błogosławionego 2013r.