Jorge Bergoglio, papież Franciszek.
Media będą się zastanawiać czy to konserwatysta czy może liberał. Argentyna się cieszy, facebook kipi, a świat za kilka dni wróci do swoich problemów. Przed papieżem także mnóstwo problemów w samym Kościele. Oby Franciszek odbudował Kościół Boga…
Czyny będą świadczyć.
Ja odmówię za Niego różaniec, to chyba lepsza cząstka, którą można obrać.
Hm. „Franciszku, idź odbuduj mój kościół, gdyż popada w ruinę”.
Ja też odmówię. Niech mu Bóg błogosławi!
W mediach zaczyna dziać się coś bardzo zasmucajacego…
Dziennikarze usiłują spłycać osobę i naukę papieża Franciszka. Usiłują go „pocukrzyć”. Zrobić z niego łagodnego. bezwolnego staruszka. Wogóle nie chcą słuchać tego, o czym mówi. A mówi o sprawach trudnych.
Przypomina mi się JP II który młodym ludziom kojarzy się najczęściej z kremówkami….
Nie wyjdzie.Nie wyszło obstawianie kto będzie papierzem. Nie wyjdzie ani cukrzenie, ani przekonywanie Kościoła że powinien się zreformować i otworzyć na noweoczesne trendy. No chyba że chodzi o nowoczesne technologie przekazu. Bardzo mi się podoba w tym wyborze to, że wielu katolików na świaecie mogło pomodlić się w tej samej chwili za swojego papieża. Bardzo powszechne. Bardzo katolickie. Podobało mi się, że papież porosił o modlitwę w ciszy i pochylił się. To wszystko drobiazgi ale całość tych zdarzeń odbieram jako rekolekcje.
błąd – przepraszam mamy oczywiście papieŻa
Trzeba wierzyć, że 'bramy piekielne nie przemogą' Kościoła. I modlić się za papieża Franciszka. Mnie także podobają się te jego drobne gesty. Są ujmujące.
to wszystko prawda, ale przed papieżem ogromny wysiłek dotyczący „posprzątania” w Kościele. To będzie prawdziwy sprawdzian. Gesty są ujmujące, ale to za mało. Profesor Bartyzel napisał mądre zdanie, że św. Franciszek nie był papieżem, a papież nie był św. Franciszkiem. Tu te dwie postacie jakby się schodziły.
Martwi mnie jedynie to, że papież Franciszek bardzo nieroztropnie postępuje w sprawach liturgii, zaniedbując dziedzictwo Benedykta XVI. Oglądając Mszę w kaplicy Sykstyńskiej miałem wrażenie, że ktoś tu nie odrobił pracy domowej…
Miejmy więc nadzieję, że papież wzorem swojego wielkiego imiennika zrobi porządek w Kościele. Choć tak, jak Ksiądz pisze, św. Franciszek nigdy nie był papieżem… Wielka odpowiedzialność przed Ojcem św. Dlatego jeszcze bardziej potrzebuje naszej modlitwy. Kościół to przecież my wszyscy, nie możemy tylko biernie się przyglądać, a potem osądzać, kryłyłować. Powinniśmy pomóc papieżowi. Właśnie modlitwą.
„Papież Franciszek ma 77 lat. Spodziewano się papieża młodszego. Ale wygląda na to, że nowy papież jest z jednej strony prosty i pokorny, a drugiej – pomimo swoich lat – ma dużo sił psychicznych i duchowych. Jest silną, co nie znaczy, że władczą lub wyniosłą osobowością. I jeszcze jedno: jest zakonnikiem. A zakonnicy potrafią po Bożemu nieźle zamieszać. I chyba taki będzie ten pontyfikat. Papież Franciszek spróbuje odbudować Kościół metodą starą jak świat, stosowaną już wcześniej przez wielu świętych – pójdzie do kardynałów, biskupów, księży, zakonników i ludzi na całym świecie i będzie im mówił o Chrystusie, żyjąc jak Chrystus. Ubogo, skromnie, z sercem płonącym ogniem wiary i miłości. Oto jedyna droga reformy Kościoła i czasami mocno chorej cywilizacji. Reforma, która jako jedyna sprawdzała się w historii chrześcijaństwa. Innej reformy nie będzie…” – ks.Rafał.J.Sorkowicz SCHR
Będę wspierała PAPIEŻA FRANCISZKA swoją modlitwą.