Dopiero rozpoczeliśmy adwent. Dziś nagle fiolet zadumy i oczekiwania zostaje przerwany purpurą krwi św Andrzeja. Radość której oczekujemy ma kolor krwi. Po Bożym narodzeniu będzię św Szczepan, męczennik. Betlejem jest skąpane we krwi. Są jeszcze święci młodziankowie… Nadejście miłości ma swoją cenę. Kiedy zatem będziemy przechodzić obok sklepowych wystaw, pełnych taniej radości, zaopatrzonych we wszystko poza Źródłem, pamiętajmy że wierność mierzy się krzyżem, a miłość nie bez powodu ma kolor purpury.