Jezus powiedział do swoich uczniów: „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, będzie wycięte i w ogień wrzucone. A więc: poznacie ich po ich owocach”.
Ta ewangelia to rachunek sumienia z naszego chrześcijaństwa. Bowiem jeśli ja, jako ksiądz nie przyprowadzam moich uczniów czy parafian do Boga, to coś jest nie tak. Jeśli rodzice wychowują dziecko i jest ono niewierzące, to coś tu jest nie tak. Jeśli w końcu w Polsce żyje 95% katolików, a nie potrafimy chronić życia od poczęcia, to coś tu jest nie tak.
To, co zasadziliśmy, wydaje owoce. Jest oczywiście i wolna wola. W końcu nawet Jezusowi nie udało się z Judaszem, ale nie można wszystkiego składać na kark tejże.
Czasem też myślę jak na nas patrzą z nieba pierwsi chrześcijanie. Mieli przeciw sobie całe Cesarstwo, legiony, urzędników, prawo. A jednak sposobem życia odmienili świat i zbudowali piękną christianitas średniowiecza. My żyjemy w czasach wolności, w naszej szerokości geograficznej, za wyznawanie Chrystusa nie grozi śmierć, a jednak dajemy się spychać do narożnika. Często narzekamy, że „świat jest taki”.
Bzdura!
Świat jest taki, jakim go tworzymy. Politycy są odbiciem nas samych. To, co zasiewamy, wydaje owoce w przyszłości.
Indywidualnie, czym się karmimy, taki owoc wydajemy. Jeśli nie potrafimy zasnąć bez wysłania smsa czy sprawdzenia facebooka, ale łatwo nam przychodzi opuścić modlitwę wieczorną, to czym się karmimy. Jeśli nie odbijamy blasku Chrystusa eucharystycznego na adoracji lub nie wpatrujemy się w ikonę, to co odbija nasza dusza. Jakie ekrany odbija nasza twarz? Ojciec Augustyn Pelanowski powiedział kiedyś, że kiedy w klasztorach łatwiej jest o telewizor niż o adorację, to mamy kryzys powołań. Owoce są wynikiem tego, co zasadzamy w duszy. Zasadzając świat, wyrasta myślenia światowe. Zasadzając Boże Słowo, obecność Chrystusa w adoracji, łaskę sakramentów, dobrą lekturę, owocujemy uchrystusowieniem.
Dziękuje młodemu księdzu za tak wielkie słowa dopiero odkryłam ten blog .Takich kapłanów Chrystusowych nam potrzeba .
Tak. Takich kapłanów Bożych mam potrzeba. Modlmy się o takich księży.