Jezus powiedział do swoich uczniów: „Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”. Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”.
Odpowiedział mu Jezus: „Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: ?Pokaż nam Ojca?? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.
Może między wiarą, która wyznaje „amen” a wiarą demonów przeczących „non serviam”, jest ateizm krzyczący „nada”. Poruszamy się w rytm kroków Abrahama wspinającego się na górę Moria. Ufamy, mówiąc: „zostańcie tu, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was„. Czasem wiara staje się demoniczna (jak to błyskotliwie zauważył Fabrice Hadjadj), wtedy słychać „odejdź od nas, wiemy kto jesteś”. Może w połowie i na dróg rozstaju jest „nic”, wykrzyczane na zawsze w słowach „Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”I owo „nic” jest oddaleniem Boga i przytuleniem zarazem. Oddaleniem, bo Bóg lubi się ukrywać i chce być szukany. Jak gra kochanków w Pieśni nad Pieśniami. Krzyk z krzyża jest także pytaniem na rozstaju dróg. Można stąd rzucić się w ufność, lub iść tak daleko, aż do pewności i zaprzeczania. Abraham szedł nie wiedząc dokąd idzie. Szedł po stałym lądzie, wiedziony głosem Boga. Odyseusz pogańskiego świata płynie po morzu, bez stałych punktów, zamknięty w greckim rozumieniu czasu. Wypłynął z Itaki i do Itaki wraca. Koło zostaje zamknięte. Takie jest też niebezpieczeństwo pewności. Z jednej strony gorączka demonicznych ateistów, walczących z Bogiem, którego nie ma. Z drugiej strony pewność demonicznie wierzących, pewność wyniosła, gardząca i poniżająca.
(zdjęcie: maszkaron z katedry Notre Dame, Paryż)
Jest też pewność pokorna, podnosząca, dźwigająca. Jest wiara pokorna i ufna. Całkowite zdanie się na Boga.
Wiara codzienności. Codzienne dźwiganie krzyża bez pytania „dlaczego”.
„Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego”. Wystarczy.
Jest taki czas, kiedy trzeba wyruszyć do Emaus, poszukać na nowo drogi, cofnąć się do korzeni. Czasem wystarczy kilka kroków, i nagle zauważa się Pana. A czasem idziesz, idziesz, wołasz, tęsknisz do szpiku, a ta cisza, to pustkowie, to opuszczenie trwa i trwa. Serce się rozszczepia z tęsknoty, głos chrypie od wołania, łez brakuje. Nic wokół. Czysta żywa wiara i to wszystko w temacie. To „nic” jest przeraźliwie głębokie i wyraziste. Jak Ksiądz zauważył, Bóg lubi się ukrywać i być szukany. Ja bym jeszcze dodała: Bóg potrafi rozkochać do szaleństwa, a potem zakłada pelerynę niewidkę. Czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci? Czy prawdziwie kochasz tylko Mnie? http://danteos.wrzuta.pl/audio/12urrK65QHf/duchu_swiety_przenikaj_moje_serce
„…bo Bóg lubi się ukrywać i chce być szukany.””- wyszło na to że Bóg bawi się z nami w ciuciubabkę, a tak nie jest. Myślę że jest tak jak napisał Staff:
Wyszedłem szukać Ciebie o świcie i w trwodze,
Nie znajdując, myślałem, żem szedł drogą kłamną;
I spotkałem Cię, kiedym odwrócił się w drodze,
Bowiem przez całe życie krok w krok szedłeś za mną.
pomijając Pieśń nad Pieśniami i doświadczenie Duchowych nocy u św Jana od Krzyża, poemat „Pieśń o Bogu ukrytym” Karola Wojtyły itd, jest jeszcze cytaty o ukrywającym się Bogu:
Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie.
Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, dokąd idziesz?
Odpowiedział mu Jezus: Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz”,
„Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie”
itd 🙂
O Bogu ukrytym a nie ukrywającym się. Jest różnica 🙂