W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie. Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana”.
Abrahamowi i jego potomstwu na wieki”.
Wieczorny hymn dziękczynienia, Magnificat. Uwielbienie Boga przez dusze pokorne tzn. znające swoją wartość. We wszystkich tęsknotach za niebem, w pragnieniach za nieskończonym szczęściem, Bóg odbił w nas swój kształt. Zostawił ten ślad, byśmy za Nim szli i znaleźli spełnienie. I choć wiele nam na ziemi brakuje, najbardziej brakuje nam nieba. W duszach skażonych skutkami grzechu pierworodnego i grzechami uczynkowymi te tęsknoty i pragnienia bywają zagłuszane. W grzechach przecież szukamy ostatecznie szczęścia. W usiłowaniach systemów totalitarnych próbujemy zrealizować raj na ziemi. Problem polega na tym, że grzechy prowadzą do piekła, a ziemskie raje fundują piekło już tu, na ziemi.
Dlatego Maryja wolna od grzechu pierworodnego i uczynkowego, zostaje wzięta z ciałem i duszą do nieba. W Niej ta tęsknota i pragnienie były czyste, nie pomieszane z grzechem. Ona jak człowiek wedle boskiego wzoru, święta i napełniona łaską, pokazuje kierunek. Tęsknoty, których ziemia nie może pomieścić są skierowane ku niebu, ku Bogu i tam znajdują prawdziwe wypełnienie.
Pomyśl o prawdziwym i czystym szczęściu jakiego doznałeś na ziemi. Teraz pomnóż to doświadczenie przez nieskończoność i otrzymasz nikłe wyobrażenie czym jest niebo.
Cor Mariae Dulcissimum, iter para tutum!
” I choć wiele nam na ziemi brakuje, najbardziej brakuje nam nieba.” Tak, najbardziej brakuje nieba, tęsknota za spotkaniem twarzą w twarz z Bogiem jest ogromna. Jednak jest „Coś” na ziemi, co sprawia, że oczekiwanie na to spotkanie jest do uniesienia – Eucharystia.
Maryjo! Ucz nas pokory i ufności!
I pragnienia Nieba!