Faryzeusze i uczeni w Piśmie rzekli do Jezusa: „Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją”.
Jezus rzekł do nich: „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”.
Opowiedział im też przypowieść: „Nikt nie przyszywa do starego ubrania łaty z tego, co oderwie od nowego; w przeciwnym razie i nowe podrze, i łata z nowego nie nada się do starego.
Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków; w przeciwnym razie młode wino rozerwie bukłaki i samo wycieknie, i bukłaki się zepsują. Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: ?Stare jest lepsze?”.
Post wiąże się z umartwieniem. Pościmy w piątki, odmawiając sobie mięsa za względu na śmierć naszego Pana. Pościmy w intencji nawrócenia naszych bliskich. I jest to ze wszech miar godna praktyka. Jednak nikt nie pości na weselu, ponieważ jest to wyraz radości. Kiedy Uroczystość wypada w piątek (jak w tym roku Wniebowzięcie NMP), znosi ona post (właściwie poprawniej trzeba mówić o wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych). Post nie występuje także w niedzielę jako dzień Zmartwychwstania (o ile się nie mylę, w starożytności istniała praktyka, która upominała delikwenta poszczącego w niedzielę i jeśli upomnienie nie skutkowało, to delikwent był ekskomunikowany).
Wesele jest świętem dwojga ludzi stających się jednym ciałem. Bóg także poślubił człowieka na krzyżu i dał Kościołowi samego siebie w tej ofierze. Msza święta jest bowiem ofiarą („ciało wydane i krew wylana”) i ucztą („bierzcie i jedzcie”). Tam możemy uczestniczyć w tym przedziwnym akcie zaślubin, gdzie eros staje się agape (Hans Urs von Balthasar), a Bóg poszukujący miłości w duszy, jest Bogiem miłości samoogałacającej się. Wtedy Pan Młody jest z nami i w nas i następuje czas wesela. Kiedy odbierają nam Pana Młodego, następuje czas żałoby i postu. Najczęściej sami Go zostawiamy przez grzech śmiertelny. Zdarza się jednak, że nie można np. z powodu choroby przyjąć Eucharystii. I trzeba zobaczyć oczy chorych, do których księża przychodzą w pierwsze piątki, aby zrozumieć, co znaczy weselić się z nadejścia Pana Młodego.
Wesele jest świętem dwojga ludzi stających się jednym ciałem. Bóg także poślubił człowieka na krzyżu i dał Kościołowi samego siebie w tej ofierze. Msza święta jest bowiem ofiarą („ciało wydane i krew wylana”) i ucztą („bierzcie i jedzcie”). Tam możemy uczestniczyć w tym przedziwnym akcie zaślubin, gdzie eros staje się agape (Hans Urs von Balthasar), a Bóg poszukujący miłości w duszy, jest Bogiem miłości samoogałacającej się. Wtedy Pan Młody jest z nami i w nas i następuje czas wesela. Kiedy odbierają nam Pana Młodego, następuje czas żałoby i postu. Najczęściej sami Go zostawiamy przez grzech śmiertelny. Zdarza się jednak, że nie można np. z powodu choroby przyjąć Eucharystii. I trzeba zobaczyć oczy chorych, do których księża przychodzą w pierwsze piątki, aby zrozumieć, co znaczy weselić się z nadejścia Pana Młodego.
(obraz: artysta nieznany, Msza św. Grzegorza, północna Europa XVI wiek, Joslyn Art Museum, Omaha, Stany Zjednoczone)
Tęsknię do NIEGO, za NIM cały tydzień…