Nastąpiła walka w niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło. I został strącony wielki Smok, Wąż Starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie.
Każdego dnia i nocy nasze ciało toczy walkę. Niewidoczne zarazki atakują je, a my bronimy się za pomocą układu odpornościowego. Kiedy ów układ działa wadliwie, przychodzi choroba. Walka duchowa, która przeniosła się z nieba na ziemię, także trwa bez ustanku. Od jej wyniku zależy najważniejsza bitwa naszego życia; bój o zbawienie. „Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany” (1Tym 6, 12). Nie ma to nic wspólnego z koncepcją świętego spokoju, któremu czasem hołdujemy.
„Nie toczymy? walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich” (Ef 6,11).
„Imię naszego wroga: zły, nieprzyjaciel. Biblia mówi o nim diabolos ? oszczerca, satanas ? przeciwnik, a Chrystus nazwał go ojcem kłamstwa (J 8,44). Toksyczność zakłamania przenosi na wszystkie tereny i teatry wojenne, zatruwając studnie o czystych wodach i strumienie prawd.
Jest nieprzyjacielem wszystkich, wszędzie wznieca wojnę i pozbawia pokoju. Ma naturę węża, wije się, gładko wślizguje, pomiędzy ludzie słowa, uczucia, czyny. Ma naturę cierpliwego pająka. Starannie, metodycznie rozciąga swą pajęczynę w labiryntach zdarzeń. Ma naturę robaka, co drąży owoce od środka, pozwalając im cieszyć się do końca okazałą powierzchownością.
Co więcej, istnieje po to, by zabijać. Jest bezwzględnym myśliwym, a zadawanie śmierci jest jego pasją. Zachowuje się niczym lew ryczący, który krąży szukając kogo pożreć (1P 5,8). Bezwzględność pożerania jest przerażająca. Lecz nie tylko żarłoczność i dzikość są jego cechami.
Niestety, nasz wróg jest doskonałym strategiem, działa bowiem bez twarzy. Jak nazwał go kiedyś, przy okazji innych analiz kard. J. Ratzinger, jest raczej nie-osobą niż osobą, gdyż znajduje się w stanie rozkładu. Jest mistrzem niewidocznego stylu, stosuje zasady technologii niewidzialnej, niejasności, wulgarny i oszałamiający zarazem. Podaje z pełnym elegancji gestem dżentelmena, wytworny puchar pełen cykuty.
Nasz nieprzyjaciel posiada świetnie zorganizowany wywiad, forsowny ostrzał. Działa przez błyskawiczne przegrupowania głównych sił i brawurową zmianę linii ataku. Zwłaszcza doskonałe maskowanie należy do najlepszych stron wroga”.
o. Marian Zawada
Święty Michale Archaniele broń nas w walce.
Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną.
Niech go Bóg pogromi, pokornie prosimy.
A Ty, Książe wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz krążą po tym świecie, mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.