
Najkrótsze Wielkanocne kazanie: „Chrystus Zmartwychwstał, ale i tak w to nie wierzycie”. A Jan ujrzał i uwierzył. Zobaczył całun i chusty, ujrzał i uwierzył. Niesamowita świeżośc wiary, biegnących do grobu. Jak z obazu Rembranta; dwie postaci we mgle szukają Niewidzialnego. Ocalili pragnienie spotkania.
Maria biegła namaścić, Piotr biegnie po przebaczenie, Jan biegnie ponieważ wierzy, że Mistrz do końca Umiłował. Spotyka się ze Zmartwychwstałym tylko ten, kto ocala pragnienie. My znamy wszystkie odpowiedzi. „Hektolitry katechizmu wylane w parafiach i przeżute w seminariach doprowadziły nas do obecnego kryzysu, w którym wiadomo już wszystko o Kościele i Chrystusie i nie ma już wiary w Kościół i Chrystusa. Katechizm bez życia i bez świadectwa jest jak lekarstwo zaaplikowane nieboszczykowi”. Pusty grób, uczeń ujrzał i uwierzył. Zdziwienie – początek wiary. Pusty grób, żeby zrobić miejsce decyzji człowieka. Jakby Chrystus zrobił swoje i odszedł. On nie przytłacza oczywistością. Zmartwychwstaje tak, jak się narodził; w ciszy, bez demonstracji. To ta śmierć pełna Życia. Zobacz i uwierz.
Wszystkim, którzy zaglądają tutaj chciałbym życzyć, by pamiętali że nie ma ciemności tak ciemnej aby Chrystus nie mógł jej rozświetlić. Nie ma grobu tak szczelnie zamkniętego by Chrystus nie złamał jego pieczęci. Nie ma już sytuacji beznadziejnych. On pokonał piekło by do Ciebie dotrzeć… On jest Bogiem rzeczy niemożliwych.
Dziękuję :))